Tak brzmi książkowy opis głównej naprawy lokomotywy, którą przeprowadza się okresowo, w zależności od modelu, roku czy przepracowanych kilometrów na stalowych szlakach.
Dzisiaj chciałbym przybliżyć modernizację jaką przeprowadziłem na modelu Piko w skali H0, który został wyprodukowany w roku 1988. Oto BR120, potocznie zwany Gagarinem:
Zadbane pudełko, komplet instrukcji |
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że model pomimo upływu przeszło 30 lat nadal prezentuje się bardzo dobrze, szczególnie ten - utrzymany w nienagannym stanie. Moim zadaniem było wymienić silnik na nowoczesny 5 polowy, z kołem zamachowym, dekoder cyfrowy oraz oświetlenie LED z dodatkowymi funkcjami. Wewnątrz znalazłem silnik typu M6, który najlepsze dni miał już za sobą, żeliwny odlew, oświetlenie na dwóch mikrożarówkach w układzie z diodami prostowniczymi (dla sterowania analogowego) oraz dwa tory prądowe, z których zasilanie czerpały podzespoły.
Jak widać model posiada plomby na śrubach, to dobry znak! |
![]() |
Silnik M6, który do niczego już się nie przyda |
![]() |
Listwa napięciowa. Widoczne dwa tory prądowe oraz miejsce na żarówki. |
Najtrudniejszą rzeczą był dobór silnika oraz płytki, na której wszystko miałoby się znajdować. Zdecydowałem się na dość kosztowne posunięcie, które na celu miało adaptację płyty z innego modelu. W tym wypadku padło na BR 120, jak na ironię takie samo oznaczenie jak nasz Gagarin. Płytka posiada wbudowany dekoder z dwoma funkcjami, które w późniejszym czasie odpowiednio wykorzystam. Wymiary idealnie pasują do długości i szerokości modelu. Jest to bardzo ważne, ponieważ nie chcemy usuwać kabiny czy okaleczać pudło.
Gotowa płytka wraz z podłączeniami |
Trudność sprawił mi dobór odpowiedniego napędu. Dwa razy zakupiłem złą jednostkę, dopiero za trzecim razem odpowiedni okazał się silnik z kołem zamachowym firmy Roco, który stosowany jest w modelach tego producenta w skali TT.
Silnik prądu stałego z kołem zamachowym |
Należało teraz zaprojektować przeniesienie napędu. W oryginale użyte zostały wały Kardana, które niestety ze względu na swoją długość nie mogły zostać wykorzystane. Poszukiwania substytutu zajmowały bardzo długo, niestety bez sukcesu. Z pomocą przyszedł wydruk 3D. Dzięki szczątkowej znajomości programów projektowych w miarę szybko uporałem się z odpowiednim przeniesieniem danych pomiarowych na ekran komputera. W efekcie otrzymałem parę idealnie dobranych wałków.
![]() |
Wały kardana użyte do projektu |
Do oświetlenia wykorzystałem diody LED 0603, 4 czerwone oraz 6 w ciepłej temperaturze barwowej.Wykorzystałem oryginalne światłowody, które nie wymagały przerabiania. Wystarczyło w odpowiednim miejscu wykonać otwór pod czop diody i zamontować. Nie należy zapominać o dołożeniu rezystancji. W tym przypadku zdecydowałem się na połączenie równoległe układu zasilania. Całość została podłączona do odpowiednich wyjść funkcyjnych dekodera i otrzymaliśmy światła zależne od kierunku jazdy białe/czerwone oraz możliwość wyłączania świateł czerwonych jeśli lokomotywa nie jedzie na tzw. luzaku. Poniżej efekty:
Trochę pracy wymagała kwestia okien w przedziale maszynowym. Po uzgodnieniu z zamawiającym zdecydowałem się zastosować odpowiedni kolor farby aby imitowały szafy maszynowni. Otwór po śrubie montażowej został zastąpiony tłumikiem a obudowa została przerobiona na zatrzaskową , jak współczesne modele. Przedni i tylny chromowany pas został pomalowany aby odświeżyć wizualnie budę. Całość po złożeniu wygląda w ten sposób:
Projekt ten wymagał wielu godzin projektowania, poszukiwania i realizacji. Nie ukrywam, że w tym przypadku suma kosztów i zysków była ledwo ponad zero, natomiast wiedza zdobyta przy okazji zlecenia okazała się bezcenna. Jest to mój trzeci projekt, a pierwszy zakończony całkowitym sukcesem bez kompromisów :)
Naprawa P5 dobiegła końca! |
Klient dokupił również 4 węglarki z epoki aby idealnie pasowały do Gagaina. W starym ciele młody duch. Może i Wam zdarzyło się przerabiać "wnętrzności" w modelu? Pochwalcie się swoimi projektami i przemyśleniami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz