Zacznijmy od najważniejszego: czego użyć, aby kalka została idealnie zagruntowana? Mamy do wyboru płyny typu Set - na spód kalki, jako podkład, Sol - na kalki lub wersja Set-Sol: pod i nad. Powoduje on rozmiękczenie kalki i poprzez odparowywanie cieczy przywieranie kalki do powierzchni. Płyn na kalce sprawia, że delikatnie się matowi i zabezpiecza przed obtarciami. Dobry płyn to podstawa. Osobiście polecam Decal Fix Humbrola, pod i na oznaczenia.
Przed przystąpieniem do pracy ważne jest odkurzenie i przewietrzenie pomieszczenia co zapobiegnie dostawaniu się pod kalkomanie kurzu i pyłków z powietrza. Powinniśmy założyć niepylące rękawiczki, najlepiej bawełniane, zakupione w sklepie fotooptycznym. Dobre oświetlenie stanowiska pracy to podstawa, gdyż mniejsze jest wtedy prawdopodobieństwo nieprecyzyjnego nałożenia kalkomanii. Muzyka? Raczej preferuję do tej pracy szwedzki zespół ABBA niż Rammstein'a, ale to tylko subiektywne odczucie :)
Narzędzia:
- Skalpel lub szpachtułka do podważania kalki i jej wycinania z bazy. Używam bardzo rzadko, ponieważ pracuję z bardzo małymi nadrukami.
- Czysta woda w jeszcze czystszym naczyniu.
- Czysta penseta modelarska.
- Szmatka lub patyczki do uszu, w zależności od wielkości elementu, który będziemy nakładali.
Należy pamiętać, że do tego procesu, szczególnie na początku, wymagana jest duża cierpliwość i niemniej skupienia. Stare kalkomanie mogą się kruszyć lub rozrywać, najczęściej, gdy już pozycjonujemy ją na modelu. Złośliwość rzeczy martwych ;) Aby tego uniknąć możemy spróbować nałożyć matowiący lakier bezbarwny, jeszcze na kalkę, która znajduje się na papierze. Jeśli są stare i zbyt wysuszone możemy je w ten sposób jeszcze uratować.
Pracować będziemy z kalkomaniami firmy Busch. Kalki nałożone są na cienką folię. Skalpelem ostrożnie wycinamy NIE kalkę, ale dookoła niej z lekkim zapasem, żeby było gdzie chwycić.
Tak przygotowaną kalkę wkładamy do wody na kilkadziesiąt sekund, aby ładnie odeszła od bazy. Wyjmujemy i delikatnie zginamy folię, żeby sprawdzić, w którym miejscu odchodzi. Zazwyczaj sama odpada i mamy mniejszą szansę na popsucie czegokolwiek.
Teraz najważniejsze: nakładanie kalkomanii. Na nią nakładamy od spodu płyn Set. Następnie nakładamy i delikatnie dociskamy. Spowoduje to, że część płynu wycieknie. Nadmiar przecieramy uważając, by nie poruszyć kalki. Najważniejszym jest, aby pod spodem nie znalazły się pęcherzyki powietrza. Po chwili nakładamy płyn Sol, na wierzch świeżo położonej kalki. Pozostawiamy model na kilka minut. Ciecz całkowicie odparuje i "wciągnie" nasz wzór. Kalkomanie możemy nakładać także na nierównych powierzchniach. Zawsze możemy delikatnie docisnąć i wpasować kalkę w szczelinę, nawet w ryflowaniu wagonu typu Habbins. Możemy popróbować nakładania kalkomanii na kawałku materiału, zaprzyjaźnimy się z tematem i nabierzemy wprawy. Z czasem każdy ten proces lekko zmodyfikuje i dopasuje pod siebie.
Poniżej zdjęcia mojej wieczornej pracy.
Zamiana na V epokę |
Ciężko odróżnić od oryginału |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz