Całonocna operacja nad BR 601 zakończona pełnym sukcesem, no może jednak niepełnym, ponieważ nadal czeka na system dynamicznego dymu, działam w temacie! Poniżej przedstawiam dokonane zmiany wraz ze zdjęciami.
|
30-latek na stole operacyjnym |
Na początek zająłem się oświetleniem czoła Helvetii. Do modernizacji użyłem diód SMD o rozmiarach 0,6 x 1 mm, do oświetlenia czerwonego, dwupunktowego z każdej ze stron, oraz diody SMD z taśmy LED w kolorze ciepłej biel. Oczywiście użyłem rezystorów 3,6 kOhm oraz 100 Ohm. Przy diodach jest to niezbędne, gdyż bez oporu dojdzie do ich wypalenia.
|
Dostosowanie płytki i rozrysowanie schematu ułatwiają pracę |
Sprytnie zastąpiłem miejsce żarówki diodą, przez co nie musiałem jej zabezpieczać przed oświetlaniem nie tylko tego, co jest przed modelem, lecz także maszynowni. Większym problemem okazały się czerwone LED'y. Na stole przylutowałem do nich bardzo elastyczne i cienkie przewody, podobnych używa się do łączenia dekodera z gniazdem (można użyć też drucika pojedynczo emaliowanego, wręcz zalecam, nie miałem go pod ręką niestety). Następnie użyłem kleju żelowego, sekundowego, aby przykleić diodę do początku światłowodu. Gdy całość wyschnie przylutowuję do odpowiednich punktów na płytce oraz dekoderze. Należy pamiętać, aby uciąć przewodów z zapasem, gdyż obudowa będzie zdejmowana wraz z diodami czerwonymi. Zdjęcia w dalszej części artykułu.
|
Takie umieszczenie LED'ów powoduje równomierne rozchodzenie światła |
Pod lutownicę poszła także część bagażowa. Standardowo w miejsce żarówki wstawiam diody. Tym razem 2 diody lutuję ze sobą szeregowo, w dość nietypowy sposób. Jedna jest tyłem w stosunku do drugiej, tak, aby "zakleszczyły się" pomiędzy gotowym światłowodem. Oświetlenie załączane jest jako funkcja z dekodera.
|
Dwa czoła bez dachów i kabin |
Niestety co do wagonów składu - całkowita przeróbka wnętrza, odlewy w jednolitym kolorze psują całkowicie efekt. Prawdopodobnie niemal od podstaw zajmę się tą kwestią, póki co zbieram dokumentację fotograficzną i odpowiednie numery farb, całość zakończę odpowiednim wpisem na blogu w dziale pracownia.
|
Helvetia na szczycie gablotki |
Poniżej zamieszczam zdjęcia efektów. Iluminacja wykonana jest zgodnie z oryginałem, możemy pokusić się jeszcze o kilka innych, ciekawych zabaw ze światłem, chociażby oświetlenie maszynowni czy kabiny.
|
Ładnie prezentuje się w półmroku lakier jak i nowe oświetlenie |
Jeśli macie jakieś pomysły czy spostrzeżenia piszcie śmiało, zawsze można nauczyć się czegoś nowego! Życzcie mi proszę powodzenia (lub nie) z projektowaniem i modernizacją wnętrza. Już wiem, że będzie hardcore'owo ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz